Katastrofa Smoleńska

.01

Opis

Nikt nie przypuszczał, że samolot na pokładzie którego znajdowały się najważniejsi przedstawiciele państwa, nigdy nie wyląduje cało w Smoleńsku. Tu-154 wraz z załogą i pasażerami tuż przed w pół do ósmej wystartował z warszawskiego lotniska w kierunku Smoleńska. Delegacja Polski z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele wybierała się na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej - zbrodni dokonanej przez NKWD na Polakach - ‘’wrogach władzy sowieckiej ’’, poprzez rozstrzelanie, wiosną 1940 roku. Lot przebiegał przez większość czasu bezproblemowo. Kłopoty zaczęły się niedaleko lotniska, warunki atmosferyczne i nieprzystosowany obszar wokół niego zadecydowały o nieudanej próbie podejścia do lądowania, a w rezultacie rozbicia się o ziemię i pożaru. Nikt z pośród dziewięćdziesięciu sześciu osób nie przeżył.
Początkowo do Polski oraz miejsca planowanych obchodów, gdzie oczekiwano na polską delegację, docierały niejasne i niepełne informacje. Z czasem stawały się coraz bardziej konkretne i tragiczne. Po kilkunastu minutach stało się jasne, że doszło do katastrofy samolotu i śmierci wszystkich znajdujących się na pokładzie. Oficjalną informację podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Świat w tamtym momencie dla rodzin i obserwatorów wydarzeń zatrzymał się, a próbujący opanować emocje dziennikarze obecni w studiach telewizyjnych oraz w Katyniu próbowali przekazywać na bieżąco najnowsze dane i szczegóły. Po godzinie od tragicznych wydarzeń prezydent Rosji utworzył specjalną komisję rządową ds. zbadania przyczyn katastrofy na czele z premierem Dmitrijem Miedwiediewem. W Polsce o godzinie trzynastej zebrało się nadzwyczajne posiedzenie rządu, po którym marszałek Sejmu - Bronisław Komorowski zgodnie z Konstytucją - tymczasowo przejął obowiązki państwa i ogłosił dziewięciodniową żałobę narodową. Na miejsce katastrofy po południu dojechał również premier Donald Tusk, który spotkał się z Vladimirem Putinem. Tego samego dnia do Rosji przyjechał również brat zmarłego prezydenta, Jarosław Kaczyński, aby zidentyfikować szczątki brata. Tymczasem w ciągu dnia przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie zaczęli zbierać się ludzie, którzy rozpalali znicze, śpiewali pieśni i wspólnie modlili się za poległych w katastrofie. Również na ulicach innych polskich miast Polacy gromadzili się, aby oddać hołd zmarłym. Trumny pary prezydenckiej zostały wystawione w pałacu, aby móc osobiście pożegnać się z parą prezydencką , trzeba było czekać w kolejce nawet kilkanaście godzin. Za każdym razem, gdy do Polski wracały kolejne ciała ofiar, ludzie wychodzili na ulice. Tydzień po tragicznych wydarzeniach Lech Wałęsa wraz z małżonką zostali pochowani na Wawelu. Na pokładzie samolotu znajdowali się Przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz innych stowarzyszeń, czołowi politycy i załoga samolotu. To była jedna z największych katastrof w dziejach nowoczesnej Polski.

Źródła:

https://pl.wikipedia.org